W dzisiejszym świecie wszystko musi być na piśmie. Digitalizacja, a do tego pandemia sprawiły, że pokolenie młodych pracowników preferuje komunikację pisemną, unika prowadzenia rozmów w realu czy telefonicznych.
Patrząc na osoby pochylone nad 💻, czy 📱 , myślę, że nie zawsze uda im się skutecznie i szybko porozumieć‒nie da się przecież za pomocą liter oddać tonu głosu czy intonacji. Zastanawiam się, czy można w ogóle w ten sposób zbudować trwałe relacje? Czy rozmowy bezpośrednie i telefoniczne są naprawdę passe?
W firmach załatwia się sprawy na komunikatorach lub pisze się maile nawet w najdrobniejszej kwestii. Czasami dochodzimy do ściany, zmęczeni długimi łańcuchami 📧, trudnymi do przeskrolowania. Według mnie, powinniśmy sobie uświadomić, że może lepiej chwycić za 📞 i zadzwonić. Będzie szybciej i bardziej „po ludzku”. Inną sprawą jest szacunek w biznesie. Osoby, które na spotkaniach mają wzrok skierowany na ekran 💻 lub 📱 to codzienność, a nie jest to przecież dobrze widziane.
Osoby, które do pracy przyszły prosto z uczelni potrafią komunikować się z innymi głównie w mediach społecznościowych. Mają trudność w komunikacji biznesowej. A może elementem przygotowania do podjęcia pracy powinna być nauka komunikacji z szacunkiem innych? Takiego przedmiotu dziś nie wykłada się na uczelniach.
W firmach warto skorzystać z faktu, że zespoły są najczęściej „mieszane”: starsi pracują z młodszymi. Różnice pokoleniowe są dosyć jaskrawe, jak w przypadku sposobu komunikowania się. Obopólne dostosowanie się staje się zatem koniecznością. Dlatego ważne jest, aby przełożeni poświęcili czas młodszym, by nauczyć ich co działa, a co nie, oraz jak ważny w komunikacji biznesowej jest szacunek dla drugiej osoby. Nazwałabym to pomocą w nabraniu pierwszych szlifów. Młodzi także muszą być otwarci i zrozumieć, że praca różni się od życia prywatnego i że starszych warto posłuchać.
Z jednej strony potrafię zrozumieć punkt widzenia obecnych pokoleń‒w ferworze zmian i pośpiechu dnia codziennego, wiadomość na piśmie jest bardziej „trwała” i można do niej wrócić–jest mniejszy strach przed przeoczeniem ważnego komunikatu. Jednak, czy nawiązana w rozmowie nić porozumienia nie ma przełożenia na skuteczność działania i późniejszą trwałość relacji?
Pracując z klientami miałam okazję wielokrotnie przekonać się, że bezpośrednia rozmowa ma o wiele większą moc niż SMS czy e-mail. Myślę, że Ci, którzy skorzystają z tego naturalnego sposobu komunikacji będą bardziej skuteczni.
Jeżeli wzajemny kompromis pokoleń w sprawie komunikowania się z szacunkiem do innych nie był możliwy w Twojej firmie możemy Ci pomóc. Prowadzimy szkolenia indywidualne i grupowe z zakresu efektywnego komunikowania się. Jeżeli dostrzegasz taką potrzebę napisz do nas na adres de@questiapr.pl, a my pokażemy Ci, w jaki sposób Twój zespół może skuteczniej działać.